Czy strona może żądać zwrotu kosztów dojazdu do sądu?

Co do zasady strona wygrywająca postępowanie ma prawo żądać zwrotu kosztów procesu od strony przegrywającej.
Zacznijmy jednak od tego co składa się na koszty procesu:
-opłata od pozwu;
-koszty dojazdu do sądu;
-koszty związane z biegłymi;
-koszty związane z eksperymentem procesowym;
-opłata od pełnomocnictwa
-koszty profesjonalnego pełnomocnika;
– itp.
Osoba wezwana do osobistego stawiennictwa na rozprawie ma prawo do zwrotu kosztów niezbędnych do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Do kosztów niezbędnych zalicza się koszty przejazdów do sądu oraz równowartość zarobku utraconego wskutek stawiennictwa w sądzie. Z powyższego wynika, iż strona również ma prawo do zwrotu kosztów dojazdu do sądu.
Niestety nie jest tak pięknie jak jest napisane.
Jeżeli strona jest reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika to niestety nie może żądać zwrotu kosztów dojazdu do sądu jak i utraconego zarobku. Strona posiadająca pełnomocnika nie musi pojawiać się na każdym terminie rozprawy, natomiast sytuacja zmienia się jeżeli strona jest wezwania na termin to wtedy może żądać zwrotu kosztów dojazdu jak i utraconego zarobku.
Z kolei sytuacja mocno się zmienia w sytuacja gdy strona nie korzysta z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, może żądać zwrotów kosztów przejazdu itp. Sąd apelacyjny w Łodzi z dnia 20 października 1995 r. wypowiedział się na powyższy temat . „Uregulowanie zawarte w art. 98 § 2 zdanie pierwsze K.p.c. oznacza, że strona – która w procesie nie była zastępowana przez pełnomocnika będącego adwokatem, prowadziła proces sama – ma prawo do zwrotu kosztów za przejazdy na każdą rozprawę, a więc także i na te, na które nie była wzywana do osobistego stawiennictwa”.
W celu otrzymania zwrotu kosztów sądowych należy złożyć ich spis albo zgłosić wniosek o przyznanie kosztów według norm przepisanych najpóźniej przed zamknięciem rozprawy bezpośrednio poprzedzającej wydanie orzeczenia.
Reasumując zwrot kosztów dojazdu do sądu należą się nam jedynie w m.in. w przypadkach wymienionych powyżej.

Autor: Rafał Krzyżanowski